Saga Oracion Seis
W tym czasie zapadła noc. Noriko i Lisa pilnują tej nocy namiotów druzyny światła... Znaczy się powinny, ale Nori jest tak przejęta powrotem do Nesshi Midnighta, Cobry i Kinany, że Lisa zaczyna się już denerwować.
Noriko : Tu jest... Cicho...
Lisa : A niby ma być głośno w środku nocy?
Noriko : Wszyscy śpią?
Lisa : No pewnie!
Noriko : No to chodź ze mną.
Lisa : Nani?
Noriko : No chodź! (prowadzi Lisę przed siebie)
Lisa : No weź Nori spać mi sie chce!
Noriko : Trudno... Chłopaki będą musieli poczekać...
Lisa : Nie mówiłaś, że chodzi o drużynę!
Noriko : No w koncu idziesz...
Kilka minut późnie przy rzece...
Fiona : No w końcu jesteście !
Noriko : Trudno było namówić Lisę...
Midnight : ZzZ...
Noriko : Mid...
Cobra : Ciii. Chcę go przestraszyć.
Fiona : Ciekawe czy za dwunastym razem mu się uda...
Cobra : BUUU!!!
Midnight : (budzi się ale nie otwiera oczu) Coś chcesz Cobra?
Cobra : Dwunasty raz... I nadal kurcze mi się nie udaje.
Midnight : (otwiera oczy i patrzy się na Cobre) Bu!
Cobra : Jak zwykle twoje czerwone oczy są przerażające.
Lisa : Żebyś ty Cobra Zancrowa widział...
Midnight : Nooo Zancrow jest przerażający.
Cobra : Weźcie, bo zacznę się bać.
Noriko : Dobra, idziemy wszyscy w kimę, bo zaraz Cobra na zawał umrze...
Następnego dnia Cobra, Kinana i Midnight wstali wcześniej (co jest rzeczą normalną) i poszli szukać Oracion Seis na wieczorny rozkaz Noriko. Dziewczyny (Lisa,Noriko i Fiona) poszły zaś do bazy Drużyny Światła. Noriko zauważyła, że wszyscy śpią, dlatego...
Noriko : POBUDKA WY LENIE Z PLEMIENIE KIJOWEGO!!!! WSTAWAĆ BO WAS POZABIJAM!!!
Hibiki : Wy już wstałyście?!
Fiona : Nie wiesz, lunatykujemy! Pewnie, że wstałysmy!
Erza : Noriko, dobrze się spisałaś. Masz rację, o tej godzinie powinniśmy już dawno stać na nogach.
Natsu : Ale jest dopiero 7!
Erza : Zamknij się i szykuj się do roboty!
Noriko : Midnight, Cobra i Cuberos poszli już dawno na zwiady. Mamy od nich informacje, że na północy możemy spotkać Racera. Na Racerem posyłam Graya, Lyona i z powodu takiego, że wam do końca nie ufam, wysyłam z wami legendarnego zwiadowce wiatru, Lisę. Jak natkniecie się na Racera, to ona raczej będzie od niego szybsza. Pamiętajcie, że prawie wyczerpała już swoją magię, więc uwarzajcie!
Gray : Tak jest, Noriko.
Lisa : Chyba mamy gościa na gapę...
Noriko : Nani?
Lisa : Cobra mówi, że Brain może przyzwać Jellala.
Erza : Jellala?!
Noriko : Z kąd wiesz, co mówi Cobra,hm?!
Lisa : To proste. Jego słowa nisie wiatr, czyli mój nauczyciel. Ja stanowię 1/80 wiatru, dlatego mogę to usłyszeć.
Noriko : Sprytne, Lisa! Jellalem zajmie się Erza, jeżeli nie ma nic przeciwko.
Erza : Spokojnie, Noriko.
Noriko : Natsu! Podejdź no!
Natsu : (podchodzi do Noriko) Nani?
Noriko : *szepcze do Natsu : Ty pójdziesz za Erzą, jakieś 15 sekund po jej wyjściu*
Natsu : Dobra.
Noriko : Blisko rzeki ma mieć wartę Mid, ale jak go znam to zaśnie w połowie drogi. Potrzeba więc nam kogoś, kto jego zastapi. Nad rzekę pójdzie Charle, Wendy, Hibiki i Lucy, dobra?
Lucy : Dobrze !
Noriko : Reszta niech pójdzie gdzie chce, byle nie w kierunki wyznaczone przeze mnie.
Kilka minut później nad rzeką...
Lucy : Noriko miała rację, Midnight by tu nie doszedł...
Na środku rzeki stał dość duży kamień, na którym stała Angel - jedna z Oracion Seis.
Angel : Witaj Lucy!
Koniec rozdziału 36, kontynuacja w rozdziale 37 pt.: "Angel VS. Lucy"